czwartek, 16 kwietnia 2015

Speyer, czyli Spira

Czas na sprawozdanie z drugiej części wycieczki do Spiry (czyli w pięknym germańskim języku Speyer). Okazało się, że miasto słynie nie tylko z opisywanego już przez nas Muzeum Techniki, ale także z kościołów: w tym największej zachowanej świątyni w stylu romańskim na świecie. Tak dużej, że na większości zdjęć nie mieściła się nam w całości. 


Na samo miasto nie mieliśmy już dużo czasu (a priorytetem było znalezienie miejsca ze smacznym jedzeniem), ale zaliczyliśmy krótki spacer główną ulicą i zajrzeliśmy do trzech kościołów. Najpierw była wzmiankowana wcześniej ogromna budowla romańska, czyli Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Św. Szczepana. Kościół pochodzi z przełomu XI i XII wieku, Był on zbudowany przez cesarzy niemieckich i przez pewien czas był miejscem ich pochówku. Katedra była po drodze parę razy niszczona i odbudowywana, więc z oryginalnego wystroju niewiele się zachowało. Niemniej robi wrażenie. 




Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Św. Szczepana

Samo miasto też parę razy nieźle oberwało (głównie od Francuzów, co w tym regionie jest normą), więc zabytkowej zabudowy (szczególnie z dawniejszych czasów) aż tak wiele nie ma, chociaż akurat obie wojny Spira przetrwała w miarę nienaruszona. Niemniej spacer główną ulicą jest całkiem przyjemny, a na wyróżnienie zasługuje stara brama miejska oraz budynek o nazwie Alte Münze (nota bene właśnie w nim jedliśmy obiad - tradycyjne danie palatynackie składa się - o zaskoczenie - z dużej ilości mięcha i kiełbachy z kluskami).

 Stara brama miejska

Główna ulica z widokiem na Katedrę 

Główna ulica z widokiem na Alte Münze

Kawałek od centrum są jeszcze dwa inne kościoły z początku XX wieku: katolicki kościół św. Józefa oraz protestancki Gedächtniskirche der Protestation upamiętniający przemówienie Lutra na sejmie Rzeszy właśnie w Spirze. Szczególnie wrażenie robi ten drugi, w neogotyckim stylu (świetne witraże).


Kościół św. Józefa



Gedächtniskirche i pomnik Lutra

I to tyle. Na deser dwa przykłady niemieckiej małej architektury. Sporo tu takich rzeczy.

 Pomysłowa atrakcja na placu zabaw

"Piękna" rzeźbo-fontanna. Niemcy mają słabość do metalu... z gustem gorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz