wtorek, 28 kwietnia 2015

Eltville, czyli słoneczne popołudnie nad Renem

Ostatnio w słoneczny, wiosenny weekend znajomi wyciągnęli nas do jednego z malowniczych miasteczek nad Renem. W Eltville, bo o nim mowa, spędziliśmy bardzo przyjemne popołudnie: było słońce, wino, a także odrobina zwiedzania.

Jak już napisaliśmy, Eltville położone jest nad Renem, na północnym jego brzegu. Kawałek dalej zaczyna się jego słynny przełom, więc okolica jest już pagórkowata. Południowe stoki pokryte są winnicami, a wino z tego regionu jest dość sławne.

 Kościół św. Piotra i Pawła z XIV wieku


Wieża miejska


 Domy szachulcowe


 Malutki rynek


Samo miasteczko jest niewielkie: kilka zabytkowych ulic, trochę kamienic z muru pruskiego (XVI i XVII wiek), a do tego dwa zamki. O jednym (Burg Crass) nie ma co za bardzo pisać, bo wygląda nieszczególnie, a obecnie jest po prostu restauracją. Znacznie ciekawszy jest położony nad rzeką Kurfürstliche Burg (zamek elektora) z XIV wieku, chociaż oczywiście po drodze był parę razy niszczony i przebudowywany. Jest całkiem spory, a w zamkowej fosie są obecnie ogrody. Można też wejść na wieżę, ale akurat z tej opcji nie skorzystaliśmy.



Zamek elektora



Ogrody w fosie

Wzdłuż Renu ciągnie się niewielka promenada. Można na niej coś zjeść, wypić i posiedzieć patrząc na rzekę - widok jest na duże wyspy. Do tego sporo różnego wodnego ptactwa, a także wiele barek płynących w dół i w górę rzeki.
 Burg Crass - widok na wieżę




Ren

Eltville to kolejne miejsce, w którym można sobie kupić wino i z kieliszkiem spacerować czy usiąść w wybranym miejscu. W Niemczech nie ma zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych (Da się? Da. A u nas robią z tego wielki problem... ale to temat na dłuższy wpis i niekoniecznie tutaj), więc skorzystaliśmy z okazji, kupiliśmy po kieliszku miejscowego białego wina i usiedliśmy sobie nad Renem. Co prawda brzeg jest wybetonowany, ale i tak było bardzo przyjemniej w promieniach zachodzącego powoli słońca.



Promenada nad Renem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz